To czego tam nie ma

29.10.2008

Powodami powstania rozszerzeń są zwykle – brak i inwencja. Inwencja wcale nie oznaczać musi pojawienia się braku, możesz być o krok naprzód…

Blip, serwis mikroblogingowy Marcina Jagodzińskiego ma wiele zalet, o których nie mogli marzyć kiedyś użytkownicy IRC, ICQ czy blogów. Ale metafora zatłoczonego pokoju, którą wiadomo komu przypisać, oznacza też niesamowity hałas. Pojawiły się tagi, pojawili się nowi użytkownicy. Zatłoczone i hałaśliwe miejsce, prawie jak rozwijająca się (bardzo) dynamicznie firma.

W takich miejscach każdemu przydałaby się… sekretarka. Mówiąca nam po paru dniach co się wydarzyło dotyczącego po prostu niego, pokazująca tylko wypowiedzi – do niego i o nim. Filtr.

„Czasami z setek blipowych wiadomości chcemy wyłowić tylko te skierowane bezpośrednio do nas. Blipowe archiwum działa bardzo różnie…” – stwierdza Tomasz Topa, twórca rozszerzenia. „Na Blipie od dawna pojawiały się głosy osób, którym brakowało takiej funkcjonalności”. Tomasz sam korzysta ze swojego programu, filtrując krążące po Blipie wiadomości, które dziś liczone są już w milionach.

Można nie wierzyć twórcy, każdy chwali swoje dziecko, ale… Serwis Goldenline: „Wygląda na to, że Tomek Topa zrobił naprawdę użyteczny i lubiany dodatek – godnego następcę ^Szpiega :)” stwierdza Adam Klimowski.

Jeśli brakuje nam czegoś, tworzymy to. Oczywiście, nie bez pomocy od samych twórców Blipa, udostępniających API, możliwość dodania tego, czego tam nie ma. Co chcą inni. Albo po prostu… czego my chcemy.

Oczywiście mini-wywiad z twórcą rozszerzenia przeprowadzony został na Blipie :-)