Zmiany i zmiany

09.12.2009

Przez ostatni miesiąc zmieniło się nieco na moich stronach, czy też w moich projektach, jak je nazywam. Mam nadzieję, że to dobry kierunek zmian. … (więcej)


Na marginesie dyskusji

07.09.2008

Grupy dyskusyjne Usenet, listy dyskusyjne, fora dyskusyjne na stronach World Wide Web – słowem różne formy internetowych dyskusji nie mają na celu promowanie stron internetowych. W polskim Usenecie wyjątkiem jest grupa pl.comp.nowe-strony, przeznaczona właśnie do ogłaszania i dyskusji o nowych stronach (jak można łatwo wywnioskować z jej nazwy). Jednak pewna ostrożna promocja strony jest możliwa.

Najprostszym sposobem rozpowszechnienia informacji o swej stronie jest podawanie jej adresu w podpisie pod postem, zaraz pod nazwiskiem. Osoby zainteresowane wypowiedziami autora mogą chcieć odwiedzić jego stronę. Aktywni użytkownicy Internetu widząc nowy adres internetowy często klikają na niego z czystej ciekawości, zwłaszcza gdy mogą liczyć na tematykę odpowiadającą ich zainteresowaniom.

Większość grup dyskusyjnych dopuszcza jednorazowe podanie informacji o nowej stronie odpowiadającej tematyce danej grupy, a także o zmianach (ale naprawdę istotnych) na niej. Zbyt częste i zbyt natrętne reklamowanie strony jest uznawane za nietakt, złamanie etykiety internetowej. Informacje o zmianach na interesującej, poważanej stronie są wręcz pożądane, na przykład w grupie o fantastyce informacja o ukazaniu się nowego numeru fanzinu internetowego jest oczekiwana przez wielu jej uczestników (zwłaszcza jeśli fanzin ten ukazuje się niezbyt regularnie…).

Sprytnym sposobem promocji strony jest podawanie odnośnika do jej konkretnego, nowego fragmentu. Gdy ktoś prowadzi stronę o socjologicznych badaniach Internetu, to zamiast wysyłać co pewien czas informację o niej jako całości, może podać odnośnik do nowego dokumentu, zachęcając do jego lektury i podawania uwag w danej grupie. Z takiej zachęty wywiązać się może ciekawa dyskusja, ożywiająca grupę, a odwiedzający dany fragment strony zapamiętają adres i tematykę całości, będą do niej w przyszłości wracać.

Nie da się ukryć, że promocja strony w Internecie jest zajęciem delikatnym i trudno ją umiejętnie przeprowadzić nie będąc samemu doświadczonym użytkownikiem Usenetu czy zasięgając fachowej porady. Użytkownicy internetowych grup internetowych tworzą często w swych dziedzinach środowiska opiniotwórcze, są wśród nich dziennikarze; zbyt agresywna promocja może więcej tu zaszkodzić niż pomóc… a przecież nie o to chodzi.


Eisenhower i ścieżka

29.08.2008

Internet i zachowania jego użytkowników są dość nieprzewidywalne. W tworzeniu serwisu informacyjnego nie wszystko da się zaplanować przed jego uruchomieniem, pewne jego elementy muszą rozwijać się swobodnie, w zależności od potrzeb i przyzwyczajeń jego odbiorców.

Mist

Gdy generał Dwight D. Eisenhower był rektorem Columbia University w Nowym Jorku, pracownicy uczelni zwrócili się do niego z prośbą o rozwiązanie pewnego problemu. Poprosili go, czy nie mógłby wykorzystać swojej władzy do tego, by studenci przestali chodzić przez główny trawnik miasteczka uniwersyteckiego. „A dlaczego tamtędy chodzą?” – spytał Eisenhower. „Ponieważ jest to najkrótsza droga od bramy wjazdowej do głównego budynku” – odpowiedziano mu. „Jeśli tak” – odparł rektor – „to trzeba tam wybrukować ścieżkę”. I problem został rozwiązany.

Serwis internetowy może rozwijać się podobnie: wystarczy oddać do dyspozycji użytkowników pewien zestaw informacji, obserwować jak go wykorzystują, po czym poprawiać i uzupełniać te części, które tego wymagają.

Źródło: Charles Handy, Wiek przezwyciężonego rozumu, Business Press, Warszawa 1998.


Efekt pierwszej strony w portalu

16.07.2008

Efekt pierwszej strony w częściach informacyjnych portali internetowych jest daleko silniejszy niż w przypadku artykułów na pierwszej stronie gazety czy zapowiedzi najważniejszych wiadomości na początku dziennika telewizyjnego, które mają przede wszystkim podkreślić ważność czy też sensacyjność owych wiadomości.

Informacji w portalu internetowym jest tak wiele, że odwiedzający go często ograniczają się do zapoznania tylko z tymi wiadomościami i artykułami, które są zaanonsowane na pierwszej stronie portalu. Są to z reguły wybrane przez redakcję portalu wiadomości z ostatnich dni, artykuły z ostatnich numerów gazet.

Kupując gazetę jej czytelnik ma do dyspozycji całą jej zawartość, że zapoznać się tylko z jej częścią, po czym dokończyć lekturę w następnych dniach. Wiadomości telewizyjnych czy radiowych z reguły wysłuchuje w całości. Natomiast korzystając z portalu internetowego zdaje się właśnie na „wybór pierwszej strony” czytając niektóre z proponowanych mu pozycji.

Do sytuacji podobnych jak efekt pierwszej strony dochodzi także podczas korzystania z wyszukiwarek internetowych – liczy się pierwsze kilka stron wyników.